To, kim jesteśmy w sensie światopoglądowym, religijnym i psychologicznym, w co wierzymy, jak się zachowujemy w danych sytuacjach, jak się wyrażamy, co pojawia się w naszych wyobrażeniach i snach – zależy w pewnej mierze od folkloru. Od tego, czym karmiły nas nasze matki, babki, a co wiedziały one od swoich matek i babek. Także uzależnione jest to od treści, które czytaliśmy w funkcjonujących w naszym kraju książek albo które przekazywane były w filmach i bajkach produkowanych w naszym kraju. Dlaczego tak się dzieje?
Dlatego, iż każdy naród ma swój folklor, który przenika wszystkie sfery życia, mieszając się z wpływami z innych nacji i państw i innych, nowoczesnych procesów życia społecznego (technologia, konsumpcjonizm itd.). Ale co to jest folklor? To „wiedza ludu” (z języka angielskiego „folk” – „lore”), dziedzina kultury ludowej pełna symboli i wartości artystycznych, o charakterze wieloskładnikowym, niejednolitym i synkretycznym, czyli łączącym w sobie naprawdę ogromne bogactwo rozmaitych treści. Folklor nie jest zatem jedynie czymś, co widzimy w skansenach, starych albumach, na występach kapel ludowych, na jarmarkach i festynach organizowanych przez grupy rekonstrukcyjne dziewiętnastowiecznej wsi, kultury dwudziestolecia międzywojennego itp. Folkloru nie zobaczymy jedynie na „zabitej dechami” wsi gdzieś na Podlasiu, Polesiu, Białostocczyźnie, gdzieś gdzie się już nie mieszka, bo „nie jest trendy” albo gdzieś dokąd wyprowadza się z dużego miasta po rzuceniu pracy w korporacji, bo to „jest trendy”.